Cześć! przychodzę dziś z nowym postem kosmetycznym w którym pokaże Wam jak wygląda mój codzienny makijaż :) od razu podkreślam, że nie jestem żadnym specem itd. ale stwierdziłam, że jest to fajny pomysł na to żeby pokazać Wam moje ulubione kosmetyki w akcji :)
no make-up :)
Pierwsze co nakładam to krem, ale robię to z samego rana i nie zrobiłam zdjęcia :p najczęściej jest to ten krem z Nivea Care i krem pod oczy z Oriflame z serii true perfection. Następnie używam podkładu kupionego na promocji w Rossmannie -49%. Kosztował wtedy około 15 zł. Jest lekki, nawilżający, ładnie wyrównuje koloryt skóry. Do nakładania go używam gąbeczki z Rossmanna za około 10 zł. Nie pamiętam dokładnie :p przed każdym użyciem nawilżam ją wodą i dokładnie wyciskam osuszam ręcznikiem i dopiero używam :)
Kolejnym etapem jest korektor. Nakładam go pod oczy i na niektóre wypryski tak w miarę potrzeb :)
Aktualnie używam korektor marki Manhattan również kupiony na promocji -49% w Rossmannie. Niestety ceny nie pamiętam :( tuszuje to na czym mi zależy i jest lekko rozświetlający :)
Następnie pora na oczy. Ponieważ nie zaopatrzyłam się w żadną porządną bazę nakładam na powiekę trochę korektora żeby cienie lepiej się trzymały. Dziś wybrałam moją mini paletkę z Maybelline. Niestety ceny nie znam i nie wiem czy jest jeszcze dostępna :)
Do brwi stosuję produkt marki Oriflame z serii The One. W promocji kosztowała około 20 zł. Nie mam jeszcze za bardzo porównania, ponieważ jest to mój pierwszy taki produkt do brwi wcześniej używałam zwykłego cienia. Muszę Wam powiedzieć, że jestem zadowolona. Z chęcią bym do niego powróciła chociaż chce i mam już upatrzony kolejny produkt do testowania, ale jest już troszkę droższy dlatego kupno zostawiam na jesień :)
Najpierw nakładam wosk, a dopiero później cień. Ciemny od połowy do końca brwi, a jasny na przód brwi :)
Następnie nakładam odrobinę tego jasnego pudru pod brew, aby ją podkreślić.
Kolej na rzęsy. Aktualnie używam do tego maskary z Miss Sporty za około 14 zł :)
Na sam koniec makijaż utrwalam pudrem z Rimmel Stay Matte. Kupiony również na tej samej promocji w Rossmannie. To co mnie w nim urzekło to zapach. Jak na tego typu produkt byłam mega zaskoczona, że on tak ładnie pachnie :) I oczywiście spełnia wszystkie moje wymogi czyli utrwala makijaż i matuję twarz :)
Jeden z ostatnich punktów makijażu to opcjonalnie bronzer lub róż. Czasami stosuję je oba naraz :) Dziś postawiłam na bronzer z Miss Sporty również kupiony na promocji :) i nałożyłam go na policzki, nos, czoło i brodę. Jak widzicie na zdjęciu poniżej spadł mi on i cały się pokruszył, ale ja Wam powiem, że mi o wiele lepiej używa się go właśnie teraz :)
I to co uwielbiam czyli usta. Pisałam Wam w którymś poście, że nie mogę dorwać jednej z pomadek i będąc dopiero na zakupach w galerii wstąpiłam do Rossmanna i jest i ONA. Uwielbiam jej kolor i to, że na tak tani produkt świetnie utrzymuje się na ustach :)
Mam nadzieję, że spodobała Wam się taka forma posta. Myślę, że jest trochę ciekawsza niż zdjęcia samych produktów. Jeszcze raz podkreślam, że nie jestem żadną profesjonalistką. Jestem samoukiem, który cały czas się uczy i po prostu lubi to robić ;P
tak więc dziękuję za oglądanie i do następnego, Buziaki :*
